Pomoc

Szczegóły

Opublikowano: środa, 21, listopad 2012 12:25

Podaruj życie Tymkowi

Tymon Kuczyński jest ślicznym i mądrym chłopcem. Urodził się w lipcu tego roku. Jego przyszłość zdecyduje się w pierwszej połowie 2013 roku w szpitalu w Hamburgu. Operacja ratująca życie i dająca zdrowie odbędzie się jednak tylko jeśli rodzice wygospodarują na nią prawie 37 tysięcy euro.

Już w czasie ciąży podejrzewano że z płodem może byc coś nie w porządku. Nikt jednak nawet nie przypuszczał, że problem okaże się aż tak poważny. Syn państwa Doroty i Marcina Kuczyńskich z Rudy - Opalin urodził się z siniczą wadą serca, podczas której dochodzi do błędnego połączenia komór z tętnicami.. Schorzenie składa się z dwuujściowej prawej komory – wada w której aorta i tętnica płucna oddychają w większości z prawej komory serca, hipoplazji aorty, czyli nieprawidłowego wykształcenia lewej komory, przetrwałego przewodu tętniczego Botalla, który wywołuje duszności i wreszcie ubytek przegrody międzykomorowej a zatem utrata części błoniastej przegrody międzykomorowej. Już miesiąc po przyjściu na świat, Tymek odbył pierwszą operację w klinice we Wrocławiu. – Wszystko wydawało się być dobrze. Niestety, pół godziny po zakończeniu zabiegu parametry naszego synka gwałtownie spadły i musiał ponownie wrócić na blok operacyjny. Tam, pod opieką lekarzy uwierzyliśmy że znów stan Tymka się normuje. Za wcześnie. Jeszcze tej samej nocy doszło do zatrzymania krążenia u chłopca. Reanimacja trwała 10 minut. Udało się! Tymek wygrał dramatyczną walkę ożycie. Po czterech dniach zaczął znowu sam oddychać – wspominają rodzice. Tej nocy Tymek miał bardzo dużo szczęścia. Nie tylko wymknął się w ostatniej chwili z objęć śmierci, ale także uniknął innych powikłań. Zdarza się u tak małych dzieci, że po tak długim wstrzymaniu akcji serca pojawia się upośledzenie umysłowe. Tymka to ominęło.

Obecne życie chłopca i jego rodziców jest pełne wyrzeczeń i strachu o jutro. Chłopiec jest ciągle niedotleniony. Skóra ma bladofioletowy kolor. W jego małym organizmie miesza się czysta i brudna krew. Podczas karmienia zawsze pojawia się typowy przy tej chorobie problem krztuszenia. Dlatego trzeba pilnować, by dziecko przyjmowało pokarm tylko w pozycji pionowej. Jedynym ratunkiem dla Tymona jest druga operacja. – Operacja we Wrocławiu dostarczyła nam traumatycznych przeżyć. Przyszłe życie Tymka zależy od sposobu i jakości wykonania drugiej operacji. Nie mamy wyboru, musimy oddać nasz skarb w najlepsze ręce z możliwych - mówią Kuczyńscy. Operację przeprowadzi prof. Edward Malec pracujący w klinice w niemieckim Hamburgu. Doktor zapewnił, że przyjmie małego pacjenta jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku. Pośpiech jest tu wskazany. Zabieg musi być wykonany zanim chłopiec zacznie samodzielnie chodzić Wtedy niedotlenienie może okazać się wręcz zabójcze. Będzie to oczywiście wielkie wyzwanie medyczne podczas którego nastąpi przełożenie żyły z jednej komory do drugiej. Ale jeśli się powiedzie, na 99 procent Tymek stanie się zdrowym, normalnym dzieckiem. Jedyną pamiątką po chorobie będzie blizna pooperacyjna. Operacja za granicą jednak słono kosztuje. Jej cena to dokładnie 36 300 euro. – Niestety, ta kwota jest dla nas nieosiągalna. Nie mamy pojęcia, skąd wziąć tyle pieniędzy. Dlatego też liczymy na pomoc tych, którym los innych nie jest obojętny. Każda, nawet najmniejsza wpłata zwiększy szansę i przedłuży nadzieję, że nasz kochany synuś wyzdrowieje.

Pomóc Tymkowi można wpłacając na konto fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem w tytule przelewu „Tymon Kuczyński”. Istnieje również możliwość przekazania 1 procenta podatku: KRS: 0000290273 z dopiskiem w szczegółach „Tymon Kuczyński”.

Pasowanie na czytelnika klas I Szkoły Podstawowej

Szczegóły

Opublikowano: wtorek, 06, listopad 2012 12:34